Dokumentują wypadki, demaskują oszustów a czasami nawet filmują spadające meteoryty. Kamery montowane w samochodach w Rosji mają chronić kierowców przed fałszywymi oskarżeniami, skorumpowaną policją i sądami oraz niesprawiedliwością społeczną.
Młody mężczyzna naciął się, ale dowie się o tym dopiero za kilka minut. Na drodze wyprzedza autem z prawej strony, wpycha się z powrotem na lewy pas i gwałtownie hamuje doprowadzając do zderzenia z samochodem z tyłu. Klasyczny wypadek polegający na najechaniu jednego pojazdu na drugi - tak przynajmniej ma to wyglądać.
Wysiada z samochodu i żąda od rzekomo przechytrzonego, znajdującego się w samochodzie za nim kierowcy pieniędzy, żeby załatwić sprawę polubownie. Ten wskazuje na kamerę w samochodzie, która zarejestrowała zdarzenie. Temperatura utarczki słownej momentalnie spada do zera. Bezczelny kierowca wsiada do samochodu i odjeżdża.
Z powodu tego typu incydentów w Rosji kwitnie rynek kamer samochodowych. To właśnie dzięki temu, że powszechnie montuje się je w samochodach, udało się tak dobrze udokumentować deszcz meteorytów, który spadł w pobliżu Czelabińska na Uralu. Widzowie przed telewizorami i komputerami mogli również ostatnio obejrzeć na filmiku z takiej kamery, jak na moskiewskim lotnisku Wnukowo samolot uderza w nasyp drogi, a jego odłamki uderzają w samochody przejeżdżające obok, wyrzucając z impetem jeden z nich z pasa ruchu.
Jeszcze dwa lata temu w Rosji sprzedano tylko 300 tysięcy wideorejestratorów, w ubiegłym roku już milion, a w tym roku spodziewanych jest 2 miliony. W dziedzinie smartfonów, tabletów lub e-booków Rosja dopasowuje się do globalnego nurtu, jednak prywatne kamery samochodowe, montowane na lub za przednią szybą, to głównie rosyjski fenomen. To coś w rodzaju małej elektronicznej broni, która potrafi obronić zwykłego człowieka.
Obronić przed niesprawiedliwymi roszczeniami pieniężnymi, przed zbędnymi kosztami sądowymi i adwokackimi, przed karami. Kamery wideo kosztują średnio od 100 do 150 euro, a bez nich jazda mogłaby kosztować przeciętnego Rosjanina o wiele więcej. ”Nawet jedna mała stłuczka sprawia, że zakup kamery się opłaca”, pisze ”Rossijskaja Gazet”. Ma to również niebagatelny związek z funkcjonowaniem państwa i zachowaniem jego urzędników.
W Rosji policja niestety nie zawsze karze właściwą stronę – mówi 65-letni dziennikarz samochodowy Juri Gejko. - Trudno na przykład stwierdzić, kto był winny stłuczki. Najczęściej zależy to od tego, który z uczestników kolizji dał większą łapówkę. Kamery pomagają stworzyć podwaliny sprawiedliwości i pozwalają chronić się przed samowolą urzędników. Dlatego cieszą się tak dużą popularnością w Rosji – dodaje.
Aktywista Piotr Szkumatow uważa kamery samochodowe za "przeciwwagę dla przepisów prawnych". - Dla organów bezpieczeństwa kamery są solą w oku. Dlatego próbują rozwiązać ten problem – mówi gazecie "RBK-Daily". Według gazety rosyjska Duma bada właśnie, czy urządzenia elektroniczne nie powinny zostać całkowicie zabronione, jeśli ograniczają pole widzenia kierowcy. Szkumatow nie wierzy jednak, że kamery będą masowo konfiskowane, gdyż wtedy "doszłoby do małej rewolucji ze strony użytkowników pojazdów".
Szkumatow należy do "Towarzystwa niebieskich wiaderek", czyli społecznego ruchu oburzonych kierowców, którzy protestują przeciwko uprzywilejowaniu pojazdów należących do rosyjskich polityków i oligarchów. Nie raz zarejestrowano na wideo, jak czarne limuzyny z kogutami na dachach jechały pod prąd przeciwległym pasem z prędkością 100 km/h, bo akurat nic nie jechało, a chciały uniknąć korka.
władzy. W internecie roi się od filmików wykonanych z jadących samochodów, na których młodzi ludzie celowo wpadają pod samochód, żeby dostać odszkodowanie, lub pijak "potyka się" o maskę samochodu, a samobójcy próbują swego szczęścia. Tego rodzaju sytuacje na drodze mogą zaprowadzić kierowcę nawet do więzienia, o ile nie podeprze swojej niewinności odpowiednimi argumentami.
Masowe użycie kamer niesie również dodatkowe konsekwencje dla osób uwiecznionych na filmach, kiedy zapisy brawurowych manewrów lub tragicznych wypadków trafiają do internetu. Kilka tygodni temu można było obejrzeć, jak pewnej kobiecie, która cudem wyszła cało z wypadku, udało się w ostatnim momencie uratować swoje małe, leżące na drodze dziecko, podczas gdy z naprzeciwka nadjeżdżał samochód ciężarowy.
Innym razem pewien pasażer nakręcił film, na którym zarejestrował trasę w Górach Ałtaj. Ciężarówka wyprzedzała, wpadła na ośnieżonej jezdni w poślizg i zderzyła się z innym samochodem, który następnie odbił się jeszcze od ciężarówki. Dwie osoby zginęły. A wszyscy mogli sobie to obejrzeć.
Czym jest zielona karta OC i w jakich krajach jest wymagana?Obowiązkowe w Polsce ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej jest również wymagane w innych krajach. W ... |
Zasada jazdy na suwakPodczas jazdy samochodem wiele razy spotykamy się z sytuacją w której droga o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku zwęża ... |
Jak dbać o auto zimąZima to szczególny okres. Ujemna temperatura powoduje, że cieplej się ubieramy, używamy kremów ochronnych i lepiej się odżywiamy. Robimy wszystko dl... |
Na wakacje wypożyczonym kamperemJuż niedługo wakacje i warto zastanowić się nad tym jak je ciekawie spędzić. Może w tym roku wybierzesz się np. do... |
Podróż samochodem przez ToskanięChciałbyś odpocząć od miasta, tłoku? Potrzebujesz spokoju, piękna krajobrazów? Więc zapraszamy na podróż do do Toskanii! Zarezerwuj lot do Florencji i ... |
Kiedy będziemy potrzebowali zielonej karty?Podróżowanie samochodem dla wielu osób jest przyjemnością, inni nieco mniej lubią prowadzić auto. Jednak za każdym razem musimy posiadać odpowiednie ub... |